Pod koniec XX wieku w kilku ośrodkach naukowo-badawczych przeprowadzono,podobno udane,pierwsze doświadczenia interferencyjne nad jednym kwantem energii.Idea eksperymentu analogiczna jak u Younga: żródło światła,dwa otworki i ekran na którym tworzy się obraz interferencyjny. W tym okresie, jeśli wierzyć publikacjom traktującyh o fizyce ( m.in. "Inżynieria kwantowa" G. Milburn),udało się zrobić urządzenie potrafiące emitować pojedyncze impulsy energetyczne( kwanty, fotony,czy samodzielnie podróżujące fale stojące, obdarzone masą - jak kto woli). Eksperymentatorzy nie byli skrępowani czasem,mogli wysłać pojedyńczy impuls, sprawdzić efekt na ekranie i spokojnie wysłać następny. Obraz interferencyjny, który powstał, nie różnił się niczym od obrazów, które się tworzą gdy przepuszczamy przez otwory promieniowanie ciągłe.
Wniosek, który się nasuwa, wydaje się być oczywisty: niezależnie od ilości kwantów promieniwania (wysłanych naraz) tworzy się obraz interferencyjny albo inaczej,niezależnie od ilości jednocześnie wyemitowanych kwantów,podlegają one zawsze zasadzie nieoznaczoności.
Przy okazji przeprowadzono eksperyment bardziej złożony, którego znaczenie dla teorii oddziaływań na odległośc,moim zdaniem, jest nie do przecenienia. W tym doświadczeniu przepuszczano najpierw foton przez jeden otwór i podczas pokonywania przez niego drogi do ekranu odsłaniano drugi *. Wynik tego konkretnego eksperymentu był zdumiewający: wyemitowany foton interferował sam ze sobą w momencie odsłaniania drugiego otworu.
Wniosek: foton poruszający się z prędkością światła zostaje dogoniony przez informację, która każe mu zmienić trajektorię lotu. Informacja, że został odsłonięty drugi otwór * , ma większą prędkość niż foton poruszający się z prędkością "c".
Twierdzenie : W przyrodzie istnieją prędkości większe niż prędkość światła.
P.S. Oo.... chyba mnie poniosło, trochę za dużo patosu,ale chyba ciekawy chochlik logiczny.
Jeśli będą komentarze, to proszę - darujcie sobie kolaps i "kotki Schrödingera" -nie wierzę w duchy.
Nie byłbym sobą, gdybym nie miał własnej hipotezy stricte fizycznej, ale to raczej temat na komentarze.
_________________________________________________
* napisane pochyłym - tekst po poprawce 27.02.2010
