KA.T.m. KA.T.m.
742
BLOG

Doświadczenie Rowlanda - wątpliwości i uwagi

KA.T.m. KA.T.m. Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

 W drugiej połowie XIX wieku Henry Rowland wykonał kultowe ,można rzec, dla el.magn. doświadczenie - ustawił pionowo do płaszczyzny stołu kompas i zakręcił dookoła niego ładunkiem elektrycznym . Igła kompasu ,okazało się wówczas ,reaguje na kołowy ruch ładunku , ustawiając się zawsze w pozycji pionowej do płaszczyzny na której odbywa się ruch . W zależności od kierunku obrotów i rodzaju ładunku ( + , - ), igła ustawia się również w odpowiedniej polaryzacji magnetycznej biegunów N i S .

 

Na podstawie tego doświadczenia przeprowadzono wiele innych eksperymentów tego typu , ogólnie znanych , ze szczegółowym i obszernym opisem teoretycznym .Moją uwagę w tym doświadczeniu zwróciła pewna logiczna niespójność wniosków z niego wynikających w stosunku do elektronowej teorii przewodnictwa(między innymi) jeżeli np. ciało naelektryzowane ujemnie zakręcimy dookoła igły magnetycznej , a następnie zmienimy kierunek jego obrotów, igła obróci się o 180 stopni. Igła tak samo się zachowa, jeżeli nie zmienimy kierunku obrotów ciała, a zmienimy jego ładunek . Nietrudno się domyśleć , że w przypadku kiedy zmienimy i obroty oraz ładunek ciała igła nie zmieni swojego położenia i co z tego wynika,  również nie zmieni polaryzacji biegunów. Detektor magnetyczny ,w tym wypadku igła kompasu , nie jest w stanie odróżnić czy dookoła niego wiruje ładunek ujemny czy odwrotnie wirujący ładunek dodatni . 

               Podobne doświadczenie przeprowadził Oersted , współczesny Rowlandowi fizyk , tylko że zamiast  wirującego naelektryzowanego ciała zastosował kołowy przewodnik z prądem . Zachowanie igły w kompasie było identyczne , zmieniając kierunek prądu w przewodniku kołowym ( prąd stały ) igła obracała się o 180 stopni razem z biegunami ( nie przemagnesowywała się ) .Jeżeli przyjmiemy za prawdę, że za przepływ prądu odpowiadają podstawowe ładunki ujemne ( elektrony ) jak to jest w założeniach elektronowej teorii przewodnictwa, to znika gdzieś połowa konsekwencji fizycznych związana z ładunkiem dodatnim z doświadczenia Rolanda . U Rolanda detektor magnetyczny nie jest w stanie stwierdzić czy dookoła niego wiruje ładunek dodatni czy ujemny , u Oersteda podobnie żaden pomiarowy miernik magnetyczny nie będzie w stanie rozróżnić rodzaju prądu w przewodniku ( oczywiście jeżeli na chwilę odrzucimy założenie, że za przepływ prądu odpowiadają tylko elektrony ) .

      Konsekwentnie myśląc w ten sposób dalej , możemy zbudować model, w którym odbywa się jednoczesny ruch wirowy ładunków o przeciwnych znakach i przeciwnych wektorach prędkości .W takim przypadku również po zachowaniu igły magnetycznej nie będziemy mogli stwierdzić faktycznego stanu fizycznego eksperymentu .                                                                        

        Czyżby nauka znajdowała się w stanie błogiej nieświadomości?

       Hmm… czy to jest głupi żart ?

 

                                                                                                                                                        KA.T.m.

 

KA.T.m.
O mnie KA.T.m.

Jak najdalej od pychy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie